Chustozen
Po pół roku noszenia i totalnego zanurzenia się w szmaciany temat, w głowie matki-świrki pojawiła się iskierka irytacji. Dlaczego tak trudno znaleźć to, czego się szuka? Polowanie na wymarzoną chustę to przedzieranie się poprzez przepastne posty mediów społecznościowych i portali ogłoszeń. Miałam poczucie, że mogłabym pisać doktorat w dziedzinie wymyślania haseł do wyszukiwarki, tak, aby znaleźć niezbędną mi wiedzę fachową.
Powolutku zaczęła tlić się idea miejsca, takiego malutkiego raju, gdzie można zatopić się w świecie chustowym, bez potrzeby wytykania z niego nosa i szukania gdzieś indziej.
Wstępny kosztorys okazał się nie do przeskoczenia. Temat umarł. Do momentu kiedy jedna jedyna osoba, z którą się nim podzieliłam podsunęła mi pod nos dotacje unijne (wierzycie że karma wraca? Ja to samo zrobiłam dla niej trzy lata wcześniej).
Po wielu miesiącach sukcesywnego dążenia do celu jesteśmy tu dla Was.
Dla rodziców chustowych – chcemy pomóc wam zintegrować się, wzmocnić więzi, stworzyć wioskę.
Usprawnić Wasze poszukiwania wymarzonych produktów, doradców, wiedzy.
Dla osób, które swoją pasję do noszenia przeniosły na grunt zawodowy - prezentujcie śmiało swój świat, promujcie własną twórczość. Pragniemy stworzyć wam szansę dotarcia do szerszego grona odbiorców, abyście mogli wykorzystać swój czas i środki inwestując je w rozwój swojej działalności, a nie w marketing i budowanie zasięgów jednostkowych.
Dla świata – bo naszą misją jest promocja noszenia. Każda dzięki noszeniu zaoszczędzona łza, szybsze ukojenie i upragnione chwile odpoczynku, pomoc w budowaniu relacji z maluszkiem i innymi rodzicami – to nas buduje, umacnia i napędza do działania.
Budujcie z nami to miejsce, stwórzmy razem Chustozen.
